Bitwy Aniołów Włodzimierz Malczewski

Opis: W kaand#380;dej opowieand#347;ci jest odrobina prawdy. Co to jest odrobina?Jest to opowieand#347;and#263; o chand#322;opaku z Polski, który zand#322;ym zrzand#261;dzeniem losu staje siand#281; gangsterem. Po konflikcie z szefem ucieka do Hamburga. Czand#322;owiek, który moand#380;e mu pomóc, zostaje zabity. Ratuje jego córkand#281; i przedostaje siand#281; dziand#281;ki Moe Mayo, gangsterowi z Los Angeles, do Stanów Zjednoczonych. Tam zostaje czand#322;onkiem gangu. Przypadkowo ratuje kolejnand#261; dziewczynand#281; z rand#261;k swojego szefa Joe Rose'a. and#346;ciganand#261; ukrywa przed nim i jego zbirami, a w koand#324;cu zakochuje siand#281; w niej i, aby jand#261; chroniand#263;, zabija Joe i najwaand#380;niejszych ludzi w "rodzinie". Ucieka z niand#261; do Francji, kupuje winnicand#281; i osiedla siand#281; na poand#322;udniu w Beziers. Bohater, jak na ironiand#281; zwany Anioand#322;em, dziand#281;ki kobietom, które stanand#281;and#322;y na jego drodze, odmienia swoje and#380;ycie. Chroni je, nie majand#261;c and#347;wiadomoand#347;ci, and#380;e to one - jego Anioand#322;y - staczajand#261; bitwy, by go ocaliand#263; od zand#322;ego.Zwolniand#322;. Dziewczyna zbiegaand#322;a ze skarpy, potykajand#261;c siand#281; co chwila. Sturlaand#322;a siand#281; na chodnik w momencie, gdy zrównaand#322; siand#281; z niand#261;. Zahamowaand#322;. Gdy podniosand#322;a siand#281;, zauwaand#380;yand#322;, and#380;e na rand#281;kach nie ma rand#281;kawiczek. Obie jej dand#322;onie mocno krwawiand#322;y. Otworzyand#322; drzwi samochodu. Nie zastanawiajand#261;c siand#281;, wskoczyand#322;a na przednie siedzenie i krzyknand#281;and#322;a: - Uciekaj! Nie byand#322;o czasu na myand#347;lenie. Nacisnand#261;and#322; pedaand#322; gazu i ruszyand#322; przed siebie. We wstecznym lusterku zobaczyand#322; mand#281;and#380;czyznand#281;, zbiegajand#261;cego ze skarpy. Mand#281;and#380;czyzna chwiland#281; patrzyand#322; za nimi, zapisujand#261;c w pamiand#281;ci markand#281; samochodu, jego kolor i numery rejestracji. Odwróciand#322; siand#281; i pobiegand#322; pod górand#281;.- O kurwa! - wyrwaand#322;o siand#281; Michaelowi.Wszedand#322; do and#347;rodka i oddaand#322; dwa strzaand#322;y. Foy zdand#261;and#380;yand#322; spojrzeand#263; na niego i opadand#322; na fotel z dziurand#261; w gand#322;owie. Otis nie odwróciand#322; siand#281; nawet i padand#322; na stolik z rozerwanand#261; potylicand#261;. Czand#322;owiek siedzand#261;cy przy Otisie zareagowaand#322; natychmiast, wyciand#261;gnand#261;and#322; pistolet, lecz byand#322;o juand#380; za póand#378;no. Strzaand#322; w tchawicand#281; i poprawka w gand#322;owand#281;. Joe rzuciand#322; siand#281; w stronand#281; biurka. Zrobiand#322; ledwie trzy kroki, gdy dosiand#281;gand#322;a go kula Michaela. Osunand#261;and#322; siand#281; na podand#322;ogand#281; przed otwartymi drzwiczkami sejfu.- Czy wiesz, and#380;e w pewnym momencie pomyand#347;laand#322;em, and#380;e to ty? - siand#281;gajand#261;c pod marynarkand#281;, Frank chciaand#322; odciand#261;gnand#261;and#263; zbliand#380;ajand#261;cy siand#281; koniec. - Jak daand#322;em ci zdjand#281;cie, to patrzyand#322;eand#347; na niand#261; jakbyand#347;...Nie dokoand#324;czyand#322;.