Opis: Nazwijmy go rokiem niebezpiecznych marzeand#324;. Pamiand#281;tny 2011 zaskoczyand#322; and#347;wiat seriand#261; wstrzand#261;sajand#261;cych zdarzeand#324;. Podczas gdy protestujand#261;cy w Nowym Jorku, Kairze, Londynie i Atenach wychodzili na ulice w poszukiwaniu wolnoand#347;ci, niejasne destrukcyjne fantazje inspirowaand#322;y rasistowskich populistów w miejscach tak od siebie odlegand#322;ych jak Wand#281;gry czy Arizona, osiand#261;gajand#261;c przeraand#380;ajand#261;cand#261; kulminacje w dziaand#322;aniach masowego mordercy Andersa Breivika.Ukryte niezadowolenie drand#261;and#380;y podziemia, zbiera siand#281; gniew, aand#380; w koand#324;cu wybuchnie nowand#261; faland#261; rewolt i niepokoi. Wydarzenia 2011 roku sand#261; znakami nadchodzand#261;cej politycznej rzeczywistoand#347;ci. Ograniczonymi, znieksztaand#322;conymi - czasami nawet perwersyjnymi - fragmentami utopijnej przyszand#322;oand#347;ci, uand#347;pionymi w teraand#378;niejszoand#347;ci. Dziand#347;, gdy w skand#322;ad rzand#261;dzand#261;cej Norwegiand#261; koalicji po raz pierwszy w historii weszand#322;a Partia Postand#281;pu, do której naleand#380;aand#322; Breivik, ksiand#261;and#380;ka Zizek staje siand#281; tym bardziej aktualna. Wielki prowokator, niezwykle sugestywny i nawet przystojny? Zizek pisze z urzekajand#261;cand#261; pasjand#261; i aforystycznand#261; energiand#261;."Los Angeles Times"Ulubiony myand#347;liciel mand#322;odej, europejskiej awangardy intelektualnej."Observer"