Najpopularniejsze wyszukiwania:


Ostatnie wyszukiwania:

Równina, Południowy zachód. Śmierć matki Ivan Strpka

Równina, Południowy zachód. Śmierć matki  Ivan Strpka

15.99

Producent: Instytut Mikołowski
Kategoria: Książki
Opis: Równina, poand#322;udniowy zachód. Woda zrodzeniaand#132;O, matko, pozwól, and#380;ebym siand#281;w tobie obmyand#322;.and#148;(Hinduska modlitwa do bóstwa wody.)Wnikam w ciebie, matko,zanurzam siand#281;. Równinna rzeka bez imieniatoczy siand#281; sennie i zawraca w powolnychzakolach - niemal zasypia.Na powiekach ciand#261;and#380;yoliwa popoand#322;udniowej ciemnoand#347;ci.Zimny powiew, który przewand#281;drowaand#322;gorand#261;cy pyand#322; i caand#322;e poand#322;yskliwe,nieruchome, nieskoand#324;czenie ciand#281;and#380;kie listowie krzaków,roztapia gand#281;stniejand#261;cy senna nieznanej, tajemniczej skórze zbroizanurzajand#261;cej siand#281;do and#380;yjand#261;cej powolnoand#347;cina czystym dnie bez gand#322;osówi bez twarzy.Twoje umieranie rodzi mnie dalejprzed siebie, daleko od skrzand#261;cych siand#281; równin,na których kwitnie we wszystkich kierunkachmoja wand#322;asna przeciwand#347;mierand#263;.Niewidzialny koand#324;, land#347;niand#261;cy od bojaand#378;nii od powietrza, biegnie dalej, nawet na jednouderzenie tand#281;tna nie opuszcza nieopisywalnego krand#281;gu.Skorupa zamyka siand#281; na zawsze do swojejoland#347;niewajand#261;cej nieprzenikalnoand#347;ci. Jesteand#347;mypoza wand#322;asnym zrodzeniem.Ostatni poand#322;ysk ciaand#322;azapada siand#281; w pand#322;ynand#261;cym powietrzu.Nie ma drogi powrotnej. Woda jest sama.O, matko, pozwól, and#380;ebymsiand#281; w tobie obmyand#322;.* * *Równina, poand#322;udniowy zachód. Naand#347;laduj diunand#281;Bieg jest. Bieg jest milczeniem w milczeniu. Jest pozasand#322;owami. Jest cichym jand#281;zykiem. Goand#322;ym znaczeniem. Bieg jest nagi.A w pustym polu peand#322;nym blaskuniskiego wiatru ostrej obecnoand#347;ci,przeciand#261;gle, po kolana w ziemi kwili pusta zbroja.Z pustand#261; rand#281;kand#261;, która porusza siand#281; skrzypiand#261;co jakrand#281;ka biegacza, and#347;cierajand#261;cego sobie z piersiand#380;rand#261;cy pot.A rzeczy zawarte w sobieodsuwajand#261; siand#281; same, znikajand#261; na zawszez tyand#322;u za nami. Powoli,jasno i pand#322;ynnie sunie, przez nas do przodufala istnienia, które przeand#380;ywasz, lecz go nie czujesz.Ziarnko na ziarnku siand#281; nawarstwia.Nie przerywaj. Naand#347;laduj diunand#281;.Jej pand#322;ynny, lekki, zmywajand#261;cy and#347;lady,zanim powstaand#322;y, bieg.* * *Równina, poand#322;udniowy zachód. Poczand#261;tek elegiiTo, czemu mówimy and#347;nieg, drepcew miejscu, waha siand#281;, w ostatniej chwiliwraca. Nastand#281;pnie ostroand#380;nie (dotykajand#261;c rzeczyna powierzchni, z przymruand#380;eniem pustego oka, tu i ówdzie)pozostawia swój lekki, ledwo sand#322;yszalny and#347;lad and#150;naand#347;ladujand#261;c niewyraand#378;nie Ksiand#281;and#380;yc (to jego wiecznietylko niewyraand#378;nie odbite and#347;wiatand#322;o, roztapiajand#261;ce siand#281;w skrzypiand#261;cy pustynny pyand#322;, któryleand#380;y tuand#380; przed and#347;witem, na maand#322;ychcichych pustych podwórkach, oddzielonychcienkimi ogrodzeniami od pustych, cichych (niczymnie obsianych) pól równinyi z oddaniem spoczywa na równych daszkachi na pokand#322;adach statków towarowych bez towarów,cicho zakotwiczonych przy brzegach zimnych, pand#322;ytkichniezamarzajand#261;cych rzek.I wszyscy and#347;piand#261;cy (bez domu) caand#322;and#261; noc.Naand#347;ladujand#261;c dno tego poziomo przenikajand#261;cegoland#347;nienia. Podróand#380;ujand#261;c pustand#261; kolejand#261; podziemnand#261;w obu kierunkach, caand#322;and#261; noc, wciand#261;and#380; tam i z powrotemw pustym and#347;wiszczand#261;cym and#347;nie. Budzand#261; siand#281;(z przymkniand#281;tym, nic nie rozumiejand#261;cym okiem, któreprzesuwa siand#281; tuand#380; obok wzroku)zawsze na przystanku koand#324;cowymbez adresu (bez wand#322;asnego domu), bez matki(co oznacza) bez moand#380;liwoand#347;ci siand#281; (jeszcze) urodziand#263;,kroczand#261;c (w górand#281; na powierzchniand#281;) razemz podnoszand#261;cymi siand#281; strzand#281;pami porannej pary,która ich (z jednej strony) ukrywa (z drugiejdelikatnie) wymazuje i (z trzeciej) cicho dopisujedo and#347;wiata, który jest (wand#322;aand#347;nie tylko czwartym)and#380;ywym widmem, przesuwajand#261;cym siand#281;niepostrzegalnie gdzieand#347;na cienki, lekko pofalowany skrajpustyni, której nie moand#380;na przeczytaand#263;ani przebrodziand#263; nagim (obdzielajand#261;cym siand#281; od pustych oczu)wzrokiem zdziwionych and#347;piand#261;cych. Z nieprzykrytand#261;gand#322;owand#261;, z butami w rand#281;ku.* * *Fragment ksiand#261;and#380;ki "Równina, poand#322;udniowy zachód. and#346;mierand#263; matki"(przekand#322;ad: Franciszek Nastulczyk, IM 2011). Ivan and#138;trpkaUrodziand#322; siand#281; 30.06.1944 r. w Hlohovcu.Jest jednym z najwybitniejszych wspóand#322;czesnych sand#322;owackich poetów.Naleand#380;aand#322; do grupy poetyckiej Osameli beand#158;ci (Samotni biegacze), której czand#322;onkowie (oprócz autora naleand#380;eli do niej jeszcze Ivan Lauandegrave;andiacute;k i Peter Repka) debiutowali pod koniec lat szeand#347;and#263;dziesiand#261;tych ubiegand#322;ego stulecia. Wydaand#322; kilkanaand#347;cie zbiorów wierszy, miand#281;dzy innymi Tristan tandaacute;ra (1971, Tristan bredzi), Teraz a inandeacute; ostrovy (1981, Teraz i inne wyspy), Vand#154;etko je w and#154;krupine (1989, Wszystko jest w skorupie), Majster Mu a and#158;enskandeacute; hlasy (1997, Mistrz Mu i kobiece gand#322;osy), 25 bandaacute;snandiacute; (2003, 25 wierszy), Tichandaacute; ruka. Desaand#157; elandeacute;giandiacute; (2006, Cicha rand#281;ka. Dziesiand#281;and#263; elegii) Veandfrac34;kandyacute; dych: Psychopolis, tenkandyacute; andfrac34;ad (2009, Wielki oddech: Psychopolis, cienki lód) .Jest równieand#380; prozaikiem, autorem tekstów do piosenek, eseistand#261;, tand#322;umaczem literatury hiszpaand#324;skiej i portugalskiej.Za swojand#261; twórczoand#347;and#263; otrzymaand#322; najwaand#380;niejsze nagrody literackie na Sand#322;owacji. Jego ksiand#261;and#380;ki znane sand#261; czytelnikom w wielu krajach Europy (Anglia, Francja,Portugalia, Rumunia, Buand#322;garia, Holandia, Niemcy, Serbia i Polska).Byand#322; redaktorem naczelnym czasopism literackich, ostatnio miesiand#281;cznika literackiego "Romboid". Jego tom "Cicha rand#281;ka. Dziesiand#281;and#263; elegii" w tand#322;umaczeniu Zbigniewa Macheja nominowany zostaand#322; do nagrody Europejski Poeta Wolnoand#347;ci.W Instytucie Mikoand#322;owskim wydaand#322; tom wierszy "Równina, poand#322;udniowy zachód. and#346;mierand#263; matki" (przekand#322;ad: Franciszek Nastulczyk, IM 2011).Mieszka w Bratysand#322;awie.